20 Grudnia

Wizytówki z barwionymi brzegami

Krawędź karty wizytowej to chyba jedyny jej element, którego nie zauważamy i jest to całkiem zrozumiałe, bo brzeg papieru ma bardzo ograniczoną powierzchnię i nie dzieje się na nim nic ciekawego. Ten stan rzeczy można jednak zmienić i wtedy krawędzie wizytówki stają się jej silnym atutem.

Zastosowanie tej techniki najlepsze efekty daje w przypadku papierów a najwyższych gramaturach, zalecane jest więc podniesienie gramatury wizytówki do 600-700 g/m2 poprzez kaszerowanie. Krawędź tak przygotowanej karty ma około 0,8 mm grubości, a to jest już powierzchnia, która po odpowiedniej obróbce może zadziałać na nasze zmysły.

W procesie barwienia krawędzi zwykle podąża się jedną z dwóch utartych i dobrze poznanych dróg: jedna z nich to nadanie krawędziom kolorystyki przyciągającej wzrok, przez co brzegi takiej wizytówki "świecą" i mocno wyróżniają ją spośród innych, a druga wiąże się z zastosowaniem na krawędziach kolorów firmowych, co daje efekt może bardziej dyskretny, ale dobrze podkreślający spójność wizualnej tożsamości przedsiębiorstwa.

Powierzchnia wszystkich czterech brzegów wizytówki to mniej niż 2,5% jej obu powierzchni, ale jeśli tylko pozwolimy krawędziom zabłysnąć, dodadzą wizytówce co najmniej 100% "siły rażenia".

Z pracowni Intercard (A.Z.)

Możliwości jest jednak więcej, jeśli weźmiemy pod uwagę wygląd stosu kart wizytowych. Barwienie brzegów nie musi ograniczać się do ich monochromatycznego, czyli jednokolorowego wybarwienia. Zadrukowane krawędzie wizytówek w stosie mogą tworzyć obrazy, teksty i wzory, a odpowiednio dobrane kolory zapewnią atrakcyjny wygląd brzegów również każdej wizytówki z osobna.

W odróżnieniu od wielu innych, dostępnych obecnie innowacyjnych uszlachetnień drukarskich, barwienie brzegów ciągle jest rzadko spotykanym zabiegiem, co nadaje tak ozdobionym wizytówkom unikalny charakter.